Przez ostatnie 2 tygodnie, które minęły od napisania posta z poradami, udało mi się zrobić kilka kartek, nie miałam jednak czasu na sfotografowanie ich. Miałam na głowie chore dzieciaczki, teraz sama kaszlę, smarkam i kicham. Zamiast palić światełka na cmentarzu, zostałam w domu, obcykałam kartki i biorę się za obrabianie fotek oraz pisanie zaległych postów. Troszkę słońce zrobiło mnie na szaro, bo wyszło zza chmur, gdy ja zrobiłam wszystkie zdjęcia. Trudno, powtarzać nie będę :P
Na początek ostatni z moich twórków, robiona na szybko torebka na cukierki. Pierwsza, niedoskonała, ale obdarowanym się spodobała, a to najważniejsze. Grafiki znalazłam w internecie, w drukarce kończy się najwyraźniej tusz, gdyż dynie wyszły mi fioletowe, nie pomarańczowe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz