sobota, 18 października 2014

49# Scrapbooking - od czego zacząć

Moja przygoda z tworzeniem kartek zaczęła się przypadkowo pod koniec marca 2014 roku.
Jakiś miesiąc przed Wielkanocą postanowiłam zrobić kilka styropianowych jajeczek, ozdobionych cekinami lub wstążkami. Myślałam też o decoupage'u. Szukając inspiracji i materiałów, przekopałam dziesiątki, jeśli nie setki, stron w internecie. I tak trafiłam na pierwsze kartki ręcznie robione różnymi technikami, ale to scrapbooking najbardziej mnie zafascynował. Dosłownie nie dawał spać po nocach.  Czytałam cudze blogi, zaglądałam na Allegro, gdyż nie znałam żadnych sklepów internetowych, szukałam porad, od czego zacząć... A im więcej informacji zdobywałam, tym większy mętlik miałam w głowie. Kupiłam w końcu masę rzeczy, których do tej pory nie wykorzystałam. A tych, które naprawdę by mi się przydały, nie posiadam do tej pory. A można by było inaczej...

Piszę ten post z myślą o osobach, które dopiero zaczynają i tak na prawdę nie wiedzą, czy scrapbooking to zajęcie właśnie dla nich. Jest to kosztowne hobby, ale można je "przetestować" bez kupowania specjalistycznych narzędzi i materiałów. Może kilka moich rad i przemyśleń uchroni kogoś przed dokonywaniem nietrafionych zakupów, przynajmniej na początku. Bo później ta pasja staje się uzależnieniem i przy odrobinie wyobraźni można wyczarować cuda z każdego papieru i każdych przydasi. Ale ja do tego etapu jeszcze nie dotarłam i nadal myślę o sobie jak o początkującej :P

Od czego więc zacząć?
1. Na pewno nie od zakupów na Allegro, czy sklepów internetowych. Proponuję wyprawę do najbliższych sklepów i hurtowni papierniczych, bo wszystko, czego potrzeba na początek, znajdziecie w tych niepozornych miejscach, do których zaglądamy zazwyczaj po przybory szkolne.
2. Na bazę kartek można użyć papieru wizytówkowego - w "mojej hurtowni" opakowanie 20 szt. 250gramowego papieru kosztuje od około 7 do 10 zł. Tu warto wspomnieć, że gramatura oznacza grubość/sztywność papieru, im większa, tym papier jest grubszy i bardziej wytrzymały. Można zacząć nawet od bloku technicznego, ale papier wizytówkowy ładniej się po prostu prezentuje.
3. Podstawowe narzędzia to nożyczki i linijka, warto również pokusić się o kupno kilku dziurkaczy w uniwersalnych kształtach np. serce, kwiatek, listek, gwiazdka. Ja preferuję te o wielkości 2,5cm. Kosztują około 12 zł za sztukę, w Biedronce pojawiły się niedawno w zestawach po 10 zł za komplet, nie tylko małe kształty, ale i takie do ozdabiania brzegów. Większe kształty można sobie po prostu narysować na tekturze, dopracować i odrysowywać. W internecie znajdziemy też szablony do wydrukowania, dzięki którym stworzymy słodką sowę czy też poisencję (gwiazdę betlejemską). Wystarczy poszukać.
4. Podstawowym materiałem jest oczywiście papier. Nie musi to być od razu taki do scrapbookingu, który kosztuje od 2 zł wzwyż za arkusz o wymiarach 30 x 30 cm. Blok techniczny, brystol, wycinanki z motywami tematycznymi z papierniczego też się nadają do pierwszych prób tworzenia kartek. W papierniczych sklepach, a nawet księgarniach, o czym ostatnio się sama przekonałam, można dostać bloki papierów z motywami, ale to wydatek rzędu około 30 zł. W dodatku te papiery są zazwyczaj w dwóch grubościach - pierwsza część (podobnie jak papier wizytówkowy) jest super do prac kreatywnych, ale druga jest grubości papieru ksero i mi osobiście nie bardzo odpowiada. Wolę grubsze papiery. Nawet naklejki z wycinanek naklejam najpierw na grubszy papier, potem dopiero używam do kartek.
5. Do klejenia najlepszy jest klej Magic, również dostępny w niektórych papierniczych, ale z powodzeniem można go zastąpić Klejem Czarodziejskim. Zwykły klej szkolne się po prostu nie nadaje, nie ważne w jakiej postaci. Jest nietrwały i zostawia brzydkie ślady na papierze. 
W celu uzyskania efektu trójwymiarowości można zaopatrzyć się w taśmę klejącą piankową, którą można dostać w chińskich sklepach, sklepach z farbami, czy marketach budowlanych. Taśmę tniemy na odpowiadające nam kawałki i przyklejamy wybrane elementy na kartki.
6. Materiały dodatkowe do ozdabiania kartek, łatwo dostępne dla każdego - guziki, wstążki satynowe i koronkowe, cekiny, naklejki z pianki, sznureczki, półperełki, kryształki, brokat i wszystko, co nam przypadnie do gustu.
7. W internecie można znaleźć tak zwane digi stemple, digi grafiki, digi napisy, czy digi tła. Wiele z nich twórcy udostępniają do powszechnego użytku, czyli można je wydrukować i wykorzystać na swoich kartkach. Myślę, że warto korzystać z takich możliwości. Nieestetycznie wyglądają kartki z ręcznymi napisami. Jeśli jednak ktoś nie ma drukarki, niech lepiej zostawi kartkę bez żadnych napisów. 
8. Również w internecie znajdziecie mnóstwo kursów/tutoriali i mapek oraz kartek do liftowania, dzięki którym można nauczyć się technik i kompozycji. Warto z nich korzystać, szlifować technikę i umiejętności. Najważniejsze! Naśladując innych szukajcie własnej drogi, własnych rozwiązań, bo najważniejsze jest to, co Wam się podoba i co gra Wam duszy :)

A na koniec, żeby nie było, że piszę o rzeczach, o których nie mam zielonego pojęcia, trzy karteczki, w których nie użyłam profesjonalnych papierów. Za to znalazły się na nich kwiatki z bloku technicznego, ręcznie wycięte serce i doniczka, naklejki z bloków dla dzieci, elementy wycięte dziurkaczami.... Powstały niedawno, nie na początku mojej pasji, ale sprawiły mi mnóstwo frajdy. 
I przypomniały, że robienie kartek to nie prześciganie się w wymyślnych dodatkach, ekstra papierach i setkach warstw. To przede wszystkim dobra zabawa, mająca na celu sprawienie przyjemności sobie w trakcie tworzenia projektu i sprawieniu przyjemności innym, którzy zostaną obdarowani efektem naszych wysiłków. Miłej pracy twórczej kochani :)




Kwiatki robiła moja 10-letnia córka :)






2 komentarze:

  1. karteczki są cudne i zgadzam się z wszystkimi poradami, żeby bawić się w scrapbooking nie trzeba mieć masy nie wiadomo jakich przydasiów,wystarczy zwykły kolorowy papier, klej, nożyczki i odrobina wyobraźni :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Niestety, nie do końca zgadzam się z tym, że do scrapbookingu wystarczą tylko podstawowe przydasie. Z czasem głód posiadania kolejnych zwycięża, a kolejne projekty wymagają coraz to nowych zakupów. Ja nadal szukam własnego stylu, opartego przede wszystkim na papierach, nie dodatkach. Uwielbiam profesjonalne papiery i trochę ich mam, kolejne czekają na zakup ;) Marzę też o maszynce i kolekcji wykrojników - niestety bez nich nie da się zrealizować większości projektów, które przychodzą mi do głowy. Pozdrawiam serdecznie i obiecuję zajrzeć na bloga, byłam raz ale tak przelotem ;)

      Usuń